Obserwując n+1 debatę telewizyjną poświęconą stanowi polskiej szkoły, edukacji, problemom ministerstwa, związkowców, nauczycieli, kolejnym pomysłom z cyklu 'co by tu' i debatom pt. 'czemu się nie da' zadałem sobie osobiste pytanie, czego dzisiejsza szkoła NIE nauczy mojego dziecka?
Pytanie z pozoru błahe dotyka samego sedna pojęcia szkoły, misji szkoły. Poniżej moja odpowiedź na postawione we wstępie pytanie. Jeżeli masz swoje uwagi, napisz mi o nich, podziel się ze światem :-]
Zapraszam do lektury!
Z zakresu 'podstawowych umiejętności (?)' polska szkoła NIE nauczy naszych dzieci:
- Czytania ze zrozumieniem i zapamiętywaniem czytanej treści, niekiedy nazywanego 'szybkim czytaniem'.
- Bezwzrokowego pisania na klawiaturze.
- Szybkich obliczeń w pamięci bez użycia kalkulatora.
- Gry w szachy.
- Gry w brydża.
- Podstaw tańca towarzyskiego.
- Posługiwania się kompasem.
- Rozpalania ogniska.
- Nasze dziecko wyjdzie ze szkoły ze świadectwem dojrzałości, ale bez prawa jazdy kat. B.
- Przepisów ruchu drogowego.
- Jak wypełnić zeznanie podatkowe PIT-37.
- Jak napisać list motywacyjny.
- Jak nie napisać CV.
- Pracy grupowej nad projektami.
- Zasad pierwszej pomocy.
Zagadnienia 'przydatne'. Szkoła NIE uczy:
- Nie ściągać.
- Podstawowych metod zapamiętywania przez kojarzenie.
- Podstawowych metod myślenia.
- Nie uczy, że myślenia można się nauczyć.
- Nie uczy, po co jest szkoła.
- Jak zadawać pytania.
- Po co zadawać pytania.
- Rozpoznawania gatunków drzew, ptaków, ssaków.
- Ile zarabia nauczyciel.
- Ile zarabia absolwent zawodówki z zawodem murarz / dekarz.
- Ile zarabia absolwent zawodówki z 3 letnią praktyką.
- Itd. Ile zarabia student 3 roku informatyki, ile zarabia niewykształcony polityk, ile zarabia prezydent...