Takie tam moje nieśmiałe próby. Do tej pory do szuflady przede wszystkim. Przeszukałem szuflady i co się nadawało wystawiłem na widok publiczny. Nie znaczy to, że skończyłem. Większość tych słów składanych, zestawianych, łączonych, ma charakter nigdy nie dokończonych, uciekających myśli, które od czasu do czasu udaje mi się na chwilę chociaż zatrzymać, zmaterializować, zapisać.
Poniższy podział wynika wyłącznie ze względów edytorskich: jak udało się złapać niewiele słów - mała forma. Jak nieco więcej, forma staje się większa.
Ostrzegam, że słowa zebrane w tej części strony mają charakter nic nie znaczącej fikcji. Nie ma więc związku pomiędzy osobami znanymi mi z życia, a tymi przedstawionymi, spersonifikowanymi czy inaczej pomacanymi tymi słowami.
Przyjemnej lektury...
- Szczegóły
- Odsłony: 6028
wielka jest rola aktora krzewcza, wzniosła, no nie wieszcza niewieścia? winien mu się szacunek i zrozumienie - tak, też w pewien sposób jest tym czterdziestym i czwartym co ucieka z małego miasteczka strojny w oręż wielkich słów innych ludzi
przed wojskiem |
Gdańsk, 1997
Add a comment- Szczegóły
- Odsłony: 6211
nie daj się porwać! ostrzegali pewnego małego chłopca wiadomo - tylu teraz zboczeńców i sekt religijnych gotowych zawładnąć duszą i ciałem pewnego małego chłopca
niestety nie posłuchał pewnie nie chciał być w jednym kawałku opowiadany
porwał się na wielkie sprawy |
Gdańsk, 1997
Add a comment
- Szczegóły
- Odsłony: 5685
najgorzej, gdy się młody osobnik tak, zdecydowanie, gdy młody nie nasyci chwil ochłapami wtedy poszukuje czasu w wyuzdaniu markuje istnienie we śnie zamiast święcić młodość sięgać, gdzie wzrok nie sięga za dumę się chowa bo mu się momenty pieprzą za szybko, wszystko za szybą by jakoś sensownie... |
Gdańsk, 1997
Add a comment- Szczegóły
- Odsłony: 6028
gdy szedłem ostatnio, spotkałem miłość siedziała na murku podszedłem, chwilkę pogwarzyłem, bo tak wypada raz w życiu niczym się nie różniła od dziewczyn z telewizyjnych reklamówek tamponów |
Gdańsk, 1997
Add a comment- Szczegóły
- Odsłony: 5892
czy mogę ci zadać pytanie nie możesz jak to; nie mogę? no nie możesz a jednak zadam ci pytanie nie możesz, przecież ci zabroniłem ... po co takie pytanie do siebie ... nocą gdy umysł w potrzebie |
Gdańsk, 1997
Add a commentStrona 4 z 6