Początek roku, to czas podsumowań. Przez cały rok 2018 starałem się rejestrować swoje aktywności za pomocą Endomondo. W wersji darmowej (z której korzystam) portal udostępnia tylko podstawowe statystyki. Mimo to można nawet na ich podstawie wysnuć kilka wniosków.
 |
 |
 |
Zapraszam do lektury!
Jakie były założenia? Przede wszystkim spróbować przystąpić i ukończyć maraton biegowy. Oprócz tego jakieś dodatkowe 3-4 h aktywności w ciągu tygodnia przeznaczone na bieganie oraz codzienne dojazdy na rowerze do pracy.
Ogółem 5033 km, z czego znakomita większość (73%), to rower. Czy 3717 km w ciągu roku na rowerze to dużo? Na pewno nie. Zwłaszcza, że znakomitą większość kilometrów przejechanych w tym roku pokonałem na trasie dom-praca i odwrotnie. Przeciętna długość tej trasy wynosi 8 km (rano pokonuję krótszy dystans, wieczorem dłuższy). Ta odległość pokazuje, na jakie dystanse musi być przygotowany przeciętny "rower miejski" w ciągu roku. Np. ile musi wytrzymać łańcuch, ile ogumienie itd. Ten dystans może być także przydatny przy kalkulacjach porównujących ekonomiczne aspekty wykorzystania roweru.
Rzut oka na aktywność, biorąc pod uwagę poszczególne miesiące. Widać, że zielone paski są mniej więcej równe, natomiast żółte rozłożyły się nie do końca proporcjonalnie. Po części winę ponosi za to brak aktywnego urlopu, po części koniec eksploatacji poprzedniego roweru miejskiego (holendra). Paski zielone to bieganie, cieszy więc równomierność podejmowanych wysiłków.
Najaktywniejszy miesiąc jeśli pod uwagę brać bieganie - 134 km, to sierpień. Właśnie w sierpniu ukończyłem maraton Solidarności.
Najaktywniejszy miesiąc pod względem liczby kilometrów pokonanych na rowerze to czerwiec (612 km). W tym miesiącu ukończyłem maraton rowerowy Kaszebe Runda (200 km w ciągu jednego dnia).
Na ten rok przypadło poprawienie wszystkich życiowych rekordów biegowych. Jazdy na rowerze nie liczę, bo w latach poprzednich bywało lepiej, ale nie rejestrowałem ich za pomocą Endomondo.
 |
 |
To był ciepły rok i przy tym bardzo suchy, co znacznie ułatwiało uprawnianie aktywności na świeżym powietrzu.
Można się zastanawiać, na ile rzetelnie Endomondo wyznacza powyższe wartości. Cóż, to osobny temat do rozważań. Czasy rejestruje chyba dosyć dokładnie, co do liczby kalorii to się nie wypowiem. Przyzwyczaiłem się, że biegam z telefonem (iPhone SE) w dłoni. Kupiłem sobie stosowną opaskę, która pozwala w wygodny sposób zamontować go na ramieniu, ale to się średnio sprawdziło - telefon jest mimo wszystko narażony na wilgoć, ramię trochę cierpi - gorszy przepływ krwi. Poza tym gdy temperatura spada do 5 stopni (lub mniej), to żywotność akumulatora znacząco się skraca. Gdy natomiast trzymam go w dłoni, nie dostrzega niskiej temperatury i pracuje tak samo długo, jak podczas ciepłego dnia.
Wniosek końcowy? Jestem zdrowy i robię, co mogę - ze zdrowia korzystam. Zastanawiam się, czy wraz z początkiem roku 2019 nie przejść na Stravę.