2012-04-29 okolice Zutphen
2012-04-30 Maastricht
2012-05-02 Keukenhof
2012-05-03 Kinderdijk
Wiatrakowo, wietrznie, wiecznie. Miejsce magicznie. Holendrzy postanowili oszczędzić wiatraki, które odwadniały jeden z polderów. Co prawda okolica wygląda już inaczej niż w XVIII wieku, jednak to jedno miejsce zachowało niesamowity klimat.
Żal chwyta za serce, że tak nie wyglądają moje Żuławy. Chociaż fragment, chociaż część.
Większość wiatraków w Holandii wcześniej czy później zaczyna pełnić funkcje mieszkalne. W pierwszej kolejności traciły śmigła. Dopiero stosunkowo niedawno wyszło prawo, które właścicielom nakazywało zachowywanie przynajmniej zewnętrznej formy, w tym właśnie śmigła. Ale cóż, wnętrze wiatraków było zmieniane na bardziej praktyczne. Znikały więc mechanizmy.
Śmigło potrafi hałasować. Możliwość przebywania w pobliżu takiego wielkiego śmigła w trakcie jego pracy jest wrażeniem niezapomnianym. Czuć energię wiatru, świst śmigła, wrażenie kontroli nad żywiołem tak ulotnym, jak wiatr.
Większość śmigiel ma budowę kratownicy. Ułatwia to obsłudze wchodzenie na kolejne łopaty śmigieł i rozwieszanie na nich żagla. Od jego szerokości zależy m.in. tempo obrotu śmigła. Największym wrogiem wiatraków jest bowiem... wiatr. Zbyt silny może połamać śmigła.
Wiatraki w Holandii w znakomitej większości służyły do przepompowywania wody z jednego poziomu na inny. Nieliczne z nich pełniły inne funkcje, np. mieliły zboże, służyły za źródło energii dla piły tartacznej itp.
den Haag, Gouda
2012-05-04 Park Narodowy Veluwezoom